"Słodka smażona papryka i słone czarne oliwki wspaniale wzbogacają soczyste kotlety wiperzowe, tworząc danie w stylu południa Włoch". Czy właśnie tak smakują południowe Włochy? Jeśli tak, to warto tam się wybrać! Podaję przepis na 6-8 porcji, na podstawie książki "Kuchnie Świata. Najlepsze przepisy z różnych krajów do przygotowania w domu".
Składniki:
- 700 g schabu wieprzowego, pokrojonego w plastry o grubości min. 1,5 cm
- 2-3 czerwone papryki
- 1 żółta papryka
- 1 zielona papryka
- 2 małe cebule
- 45 g marynowanych w oliwie czarnych oliwek, bez pestek
- 1 łyżka oregano (najlepiej świeżo posiekanego)
- 2 łyżki octu winnego (w oryg. z czerwonego wina)
- sól i pieprz
- świeża pietruszka, opcjonalnie
Kotlety umyj, osusz papierowym ręcznikiem, po czym oprósz porządnie solą i pieprzem. Na dużej patelni rozgrzej trochę oliwy. Smaż kotlety co najmniej przez 5 minut z obu stron, odwracając, aż się zarumienią.
Usmażone kotlety przełóż na talerz, przykryj folią aluminiową, aby nie ostygły. Cebulę obierz, posiekaj w piórka. Paprykę wymyj, oczyść z nasion, pokrój w paski. Rozgrzej łyżkę oliwy na patelni, wrzuć cebulę, smaż około 4 minuty, często mieszając, aż się zeszkli. Dodaj paprykę, wymieszaj. Smaż minimum 5 minut, aż trochę zmięknie.
Warzywa posyp oregano, wlej ocet, zamieszaj. Ponownie przełóż kotlety na patelnię razem z wyciekłym z nich sokiem, przykryj cebulą i papryką. Patelnię przykryj, zmniejsz ogień i duś około 15 minut, aż papryka i mięso zmiękną. Pod koniec duszenia dorzuć oliwki, wymieszaj z resztą warzyw. Podawaj od razu, posypane pietruszką. Smacznego!
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko wyjechać na dalekie południe Włoch. W dniu przygotowania kotlety pozostały lekko twarde, aczkolwiek mocno przeszły smakiem i aromatem papryk oraz oliwek. Drugiego dnia, wskutek dłuższego duszenia, zaczęły porządnie mięknąć. Myślę, że właśnie takie miały być: porządnie podsmażone, nieco miękkie, ale przede wszystkim aromatyczne. Oryginalny zaś przepis na południu Włoch trzeba dopiero sprawdzić. Tymczasem pozdrowienia znad Bałtyku!
Jakież piękne, kolorowe danie! :) Kiedyś często robiłam coś bardzo podobnego, tyle że zamiast schabu były udka kurczaka, przepis wynalazłam chyba w jakiejś gazecie. Pamiętam, że wszyscy się zachwycali, takie ze schabem jest pewnie jeszcze lepsze. ;)
OdpowiedzUsuńHej Kasiu! widzę, że wróciłaś na dobre :) dziękuję za odwiedziny i komentarz :*
Usuńwyglądają apetycznie :) kolorowo - to luuubię ;)
OdpowiedzUsuńwitaj Kasiu! dziękuję za odwiedziny i komentarz! kolorowo pierwsza klasa!
UsuńKasiu,fajne danie :-) aczkolwiek 15 min duszenia dla schabu (szczególnie nierozbitego), to za krótko, więc miał prawo byc twardy. Schab jest suchym mięsem, więc potrzebuje sosu do duszenia. Potrawa jest ekstra - dobre połączenia, ładny wygląd, a przepisu nie musimy się sztywno trzymać. Warto słuchać co nam serce podpowiada. Pozdrawiam serdecznie :-) ( A polędwiczki, że śliwkami... palce lizać :-)
OdpowiedzUsuńwitaj, szkoda, że mój anonim się nie przedstawił! To prawda, 15 minut to za krótko, ja dusiłam je zdecydowanie dłużej, wlałam trochę sosu ze smażenia kotletów, no i wskutek parowania powstało sporo "sosu". Drugiego dnia były idealne :)
UsuńDziękuję za odwiedziny! Jeśli jeszcze tutaj wpadniesz, nie wahaj się przedstawić! Pozdrawiam!
Bardzo apetyczne danie. Zapowiadają się cudowne smaki i od razu mam ochotę przenieść się na południe Włoch :)
OdpowiedzUsuńja od dawna maszę o południu Włoch ;) może kiedyś! Pozdrowienia dziewczyny!
Usuńznakomity obiad!
OdpowiedzUsuńdziękuję Marto :) pozdrawiam!
Usuń