"Nie wiem, co takiego jest w klopsikach, ale chyba każdy kraj ma ich własną wersję." To prawda. Uwielbiam je z makaronem i sosem pomidorowym. Podobnie szwedzkie podane z żurawiną! Tym razem przygotowałam pulpeciki w wersji hiszpańskiej. Odrobina cytryny dodana do sosu zapewne dodaje potrawie świeżości, ale nie sok z całej cytryny jak sugeruje Jamie. Podaję przepis na 28-30 klopsików, na podstawie przepisu z książki "Kulinarne wyprawy Jamiego".
Składniki:
- 500 g mielonej wołowiny lub wieprzowiny (albo mieszanki obu)
- 1 cebula, obrana i drobno posiekana
- 4-5 obrane ząbki czosnku, posiekane (1-2 w plasterki)
- 1 duże żółtko
- 25 g bułki tartej
- 1 mała suszona papryczka chili (pominęłam)
- 1 płaska łyżeczka papryki słodkiej (zamiast chili)
- 4-5 dużych pomidorów (można zastąpić puszką z pomidorami w zalewie)
- mały pęczek pietruszki (zastąpiłam koperkiem)
- świeżo wyciśnięty sok z cytryny
- sól i świeżo mielony pieprz
- oliwa
Podgrzej trochę oliwy na patelni na średnim ogniu. Wrzuć połowę drobno posiekanej cebuli, powoli podsmażaj przez kilka minut. Kiedy cebula zacznie mięknąć, dodaj posiekane ząbki czosnku i część posiekanej natki pietruszki (Jamie sugeruje łodyżki natki, ja dałam pod koniec smażenia listki koperku). Usmażoną cebulę przełóż do miseczki, ostudź.
Do dużej miski wrzuć mielone mięso, żółtko i bułkę tartą. Dodaj większość przygotowanych listków natki/koperku. Mięso dopraw solą i pieprzem, dosyp paprykę słodką lub pokruszoną papryczkę chili. Wreszcie dodaj podsmażoną cebulkę z zieleniną. Wszystko porządnie ugnieć i wymieszaj. Z masy formuj klopsiki wielkości orzecha włoskiego, układaj na tacy, po czym włóż na poł godziny do lodówki, żeby stężały.
Pomidory zlej wrzątkiem, po minucie zdejmij skórkę. Wedle uznania możecie zastąpić świeże pomidorami z puszki z zalewą (użyłam puszkę drugiego dnia do klopsików, gotując nowy sos). Pomidory pokrój w większą kostkę (zaczęłam od 2, ale w ostateczności zużyłam 5). W głębokiej patelni rozgrzej oliwę, usmaż klopsiki ze wszystkich stron (około 8-10 minut). Dodaj resztę posiekanej cebulki, plasterki czosnku.
Smaż całość 2-3 minuty, a następnie dodaj pokrojone pomidory. Duś całość na wolnym ogniu co najmniej 5 minut, często mieszając, aż pomidory zmiękną. Dopraw solą i pieprzem. Pod koniec duszenia zdejmij przykrywkę, smaż bez przykrycia, aby sos trochę zgęstniał. Wreszcie dodaj świeżo wyciśnięty sok z cytryny. Uwaga: Jamie poleca sok z połowy cytryny (!). Mimo, iż dodałam zdecydownie mniej soku, kwaśna nuta sosu była mocno wyczuwalna.
Jamie dodatkowo sugeruje dodanie kawałka cytryny do sosu, co pominęłam, na szczęście. Klopsiki przełóż do salaterki, posyp resztą zieleniny, podawaj od razu. Są pyszne z zimnym piwem lub kieliszkiem wina. Smacznego!
Klopsiki można podawać jako przekąskę lub danie główne. Niestety przy pierwszym podaniu zużyłam cały sos przygotowany ze świeżych pomidorów, dlatego drugiego dnia zalałam klopsiki pomidorami z zalewą z puszki, a sos doprawiłam odrobiną (!) cytryny. Nie dla mnie spore ilości świeżo wyciśniętego soku z cytryny w sosie pomidorowym, ale może ktoś z Was się skusi?
Pozdrawiam!
Wygladaja pysznie i zachecajaco :) Cale szczescie, ze jestem juz po obiedzie :))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia cieple.
hehe szczęściara ;)
Usuńsuper te klopsiki:)często to dla mnie obiad na 2 dni i w dodatku bardzo szybki:)
OdpowiedzUsuńto prawda, a takie szybkie obiady lubimy :))
UsuńŚwietne! Bardzo lubię takie pulpeciki. Robię często takie z przepisu Nigelli. Bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńWitaj Majanko! Ja też przeważnie robię te Nigelli :) tym razem coś innego
UsuńNo rzeczywiście coś w tym jest, że tyle narodowości posiada własne pomysły na klopsiki. Tak patrzę na tą Twoją patelnię i zastanawiam się - czy ona jest taka duża czy te klopsiki są wyjątkowo malutkie? W ogóle to danie wygląda niezwykle apetycznie. A cytrynowe nuty smakowe lubię, więc chyba spróbuję z tą sporą ilością cytryny :)
OdpowiedzUsuńhej ho :) patelnia faktycznie duża, a pulpety wielkości orzeszka :)) ostrożnie z cytrynką :*
Usuńwyglada smakowicie
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńte klopsiki jeszcze przede mną :) zapowiadają się pysznie :)
OdpowiedzUsuńzapowiedź dobrego obiadu :))
UsuńPrzed chwilą zrobiłam!!!! Idealna alternatywa dla moich klopsików w sosie koperkowym, którymi już trochę się znudziłam...Te z pomidorami i nutką cytrynową są przepyszne ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Alicjo! Bardzo cieszę się, że smakowały Ci klopsiki w wersji z cytrynką :)) to prawda, że to świetna alternatywa dla tradycyjnie przyrządzanych pulpecików. Spróbuj jeszcze kiedyś. Pozdrowienia!
UsuńTo jedna z moich ulubionych wersji hiszpanskich klopsikow, moglabym je jesc chocby i codziennie. A soku z cytryny tez pewnie dalabym tylko troche, bo same pomidory sa juz wystarczajaco kwasne.
OdpowiedzUsuńMasz rację Maggie, kiedy użyłam świeżych pomidorów i cytryny, sos był kwaśny - dla mnie za bardzo. No ale co kto lubi, prawda? :)
UsuńA ja własnie dzisiaj w "Kulinarnych podróżach JO czytałam ten przepis, a tu proszę :-). Ta cytryna też mi tu jakoś nie pasuje. Pomidory mają kwasek same w sobie, więc też bym pominęła. A klopsiki też przyrządzę :-). Pozdrawiam. BB
OdpowiedzUsuńno popatrz jaka zbieżność :) przyrządź je kiedyś koniecznie :) pozdrawiam!
UsuńTeż mam tę książkę, Kasiu. Jest fantastyczna. Klopsiki cudne. A zdjęcia jak zwykle wyjątkowe. Pozdrawiam i ściskam! :)
OdpowiedzUsuńCześć Kasiula, dzięki za odwiedziny i komentarz! Ciekawe co tam u Ciebie Słońce :*
Usuńwspaniałe klopsiki, te kolory, chętenie teraz zrobię ze świeżych pomidorów, a zimą z puszki. Lubię takie dania, chętnie spróbuję z większą ilością cytryny, może mnie posmakuje.
OdpowiedzUsuńPodałabym ze świeżym pieczywem...
Pozdrawiam
Monika
Wypróbowane. Bez żadnych korekt wyszły idealnie. Cała rodzina się zajadała. Podaliśmy w dwóch wersjach z makaronem ryżowym oraz ryżem. W obu przypadkach świetnie się komponowały. To, co mi się bardzo podoba na tym blogu to fakt, że Autorka wypróbowała już przepisy i sama wprowadza i sugeruje ewentualne korekty lub zamiany (szczególnie składników trudnodostępnych lub egzotycznych).
OdpowiedzUsuńGratuluję i idę szukać kolejnego przepisu
Witaj, dziękuję za odwiedziny. Cieszę się, że pulpeciki Wam smakowały. Dla mnie sos pomidorowy z nutą cytrynową był nowością, i nie będę ukrywać, że jednak preferuję słodki dodając miodu... Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Usuń