czwartek, 30 września 2010

Rogaliki drożdżowe

Dzisiaj nareszcie wyszło słońce ;-) Po dwóch dniach deszczu, jednym dniu jesiennej depresji i smutku związanego z zakończeniem stażu w Zachemie. Tak moi drodzy, od wczoraj znowu jestem bezrobotna... ale smutki w kąt. Dzisiaj wreszcie obudziło mnie słońce, a na mojej twarzy pojawia się uśmiech :-) ciągle. Z racji dobrego humoru przedstawiam Wam przepis na maleńkie rogaliki drożdżowe. Preferuję małe, ale możecie upiec większe. W sumie im mniejsze, tym więcej ich jem, a potem zastanawiam się, ile przytyję :P Raz się żyje! Dzisiaj żyję słodkością! (otrzymałam 55 małych rogalików o wielkości 4-5 cm oraz 12 dużych o wielkości około 10 cm z różkami)
Składniki:
  • 500 g mąki pszennej
  • 50 g świeżych drożdży
  • 3 łyżki ciepłego mleka
  • 3 łyżki białego cukru
  • 2 jajka
  • 3/4 kostki margaryny (190 g)
  • 3 łyżki kwaśnej śmietany 18% (około 140 ml)
  • 1/3 szkl. mleka
  • powidła lub marmolada
Lukier:
  • 6-7 łyżek cukru pudru
  • 2-3 łyżki ciepłej wody
  • sok z cytryny
Przygotuj zaczyn drożdżowy: do miseczki włóż rozdrobnione drożdże, wsyp cukier i zalej 3 łyżkami mleka. Całość starannie wymieszaj, po czym przykryj ściereczką lub folią i odstaw na 20-30 minut w ciepłe miejsce. Na stolnicy rozsyp mąkę formując w środku dołek, dodaj pokrojoną w kostkę margarynę, wbij jajka, dolej zaczyn drożdżowy i zacznij ugniatać ciasto. Jeśli ciasto jest suche, dolewaj stopniowo mleko oraz dodaj śmietankę. Całość zagnieć. Jeśli ciasto lepi się do rąk, dosyp troszkę mąki i ugnieć.
Uformuj z ciasta kulkę i wstaw do dużej miski, przykryj folią spożywczą, odstaw do lodówki na min. 2 godziny. Radzę włożyć naprawdę do dużej miski ;-) osobiście byłam zmuszona przełożyć ciasto do większej w trakcie chłodzenia, ponieważ tak bardzo ciasto urosło (zdjęcie poniżej) :-)
Po upływie wskazanego czasu nabierz garść ciasta i rozwałkuj na grubość około 3 mm formując koło, na posypanej uprzednio mąką stolnicy. Rozwałkowaną warstwę ciasta podziel na 8 części lub mniej/więcej w zależności od wielkości preferowanych rogalików. Na każdym wykrojonym trójkącie nałóż po 1 łyżeczce powideł (marmolady), po czym zwijaj rogaliki w kierunku wierzchołka, równocześnie zwijając rogi.
Nie chcąc, aby powidła wykipiały mi w trakcie pieczenia, tuż przed zwinięciem rogala posmarowałam wodą wierzchołek każdego zwijanego trójkąta, dzięki czemu rogale ładnie się posklejały i nic nie wykipiało :-) Rogaliki ułóż na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce (w mniejszych odstępach niż na zdjęciu powyżej, przesadziłam z tymi odstępami przy pierwszej partii pieczenia :-) Piecz w temperaturze 180°C przez 20-25 minut, aż rogaliki będą rumiane.
Po ostudzeniu rogalików możesz je polukrować (wymieszaj w misce wszystkie podane składniki na lukier; powinien być gęsty i powoli spływać z rogalika). Rogaliki są krucho-drożdżowe, moje ponadto z powidłami śliwkowymi :-)

niedziela, 26 września 2010

Muffiny cynamonowe ze śliwkami

Jesień pachnie śliwkami. Moja pachnie też cynamonem. Na dzisiaj autorski przepis na szybkie muffinki, słodkie z nutką cynamonu i przypieczonymi płatkami migdałów. Dawno nie jadłam tak smacznych muffin. Z podanych proporcji wyszło mi 9 muffinek.
Składniki:
  • 1 szkl. mąki tortowej
  • 1/2 szkl. białego cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 op. cukru waniliowego
  • 200 ml gęstej śmietanki 18%, np. kwaśnej
  • 70 g rozpuszczonej margaryny
  • 1 jajko
  • 4-5 śliwek pokrojonych w kostkę
  • 2-3 łyżki płatków migdałowych, opcjonalnie
W jednej misce wymieszaj składniki suche, tj. mąkę, proszek do pieczenia, cukier oraz cynamon. W drugiej, większej misce roztrzep jajko, dodaj ostudzoną rozpuszczoną margarynę, śmietankę. Dodaj składniki suche do mokrych. Całość dokładnie wymieszaj łyżką do uzyskania jednolitej, gęstej konsystencji ciasta.
Na sam koniec dodaj pokrojone w kostkę śliwki, zamieszaj. Blaszkę na muffinki wysmaruj margaryną i obsyp bułką tartą lub wyłóż papilotkami. Do każdego otworu nałóż max. 2 łyżki ciasta - po sam górny brzeg otworu. Każdą przyszłą muffinkę posyp płatkami migdałów.
Piecz w temperaturze 200°C przez 25-30 minut lub aż do tzw. suchego patyczka. Muffinki powinny pięknie wyrosnąć, delikatnie popękać i mocno się przyrumienić.

Smacznego!
Muffinki należą do najprostszych i najsmaczniejszych małych przyjemności. Wystarczy wymieszać wszystkie składniki łyżką, wstawić do pieca, po czym zajadać się jeszcze ciepłymi. Śliwka wspaniale współgra tutaj z cynamonem. No i ten zapach i smak przypieczonych płatków migdałowych. Pycha!

czwartek, 23 września 2010

Szarlotka sypana

Ciasta z jabłkami należą do moich ulubionych. Nic więc dziwnego, że znalazłszy ten przepis na wielu polskich blogach postanowiłam go wypróbować. Nie jestem jednak w stanie poinformować Was, kto jest pierwszym autorem szarlotki sypanej, ale mogę zaświadczyć, że ciasto należy do najprostszych i najsmaczniejszych kruchych ciast z jabłkami. Podaję przepis na blaszkę o średnicy 23 cm.
Składniki:
  • 1 szkl. mąki pszennej
  • 1 szkl. cukru
  • 1 szkl. kaszy mannej
  • 1 łyżeczka cynamonu (opcjonalnie)
  • 1.5 łyżeczki proszku do pieczenia (pominęłabym)
  • 170 g zimnej margaryny (lub masła)
  • 1.5 kg jabłek startych na tarce o dużych oczkach
Jabłka umyj, zetrzyj na tarce o grubych oczkach, odstaw na chwilę, po czym odciśnij ręką i zlej sok. W dużej misce wymieszaj suche składniki, tj. mąkę, cukier, kaszę manną, proszek do pieczenia i cynamon. Podziel mieszankę na 3 równe części (odmierzałam szklanką).
Blaszkę wysmaruj margaryną, obsyp bułką tartą. Na spód tortownicy rozsyp równomiernie 1/3 część suchych składników, po czym nałóż na nią połowę startych jabłek. Kolejnie rozsyp równomiernie drugą część suchej mieszanki, na którą rozłóż pozostałą część startych jabłek.
Wreszcie rozsyp ostatnią, trzecią część suchych składników. Na wierzch ciasta zetrzyj na tarce zimną margarynę lub zmrożone masło - rozpuszczony tłuszcz scala warstwy. Piecz na kratce w temperaturze 180°C przez 1 godzinę, na drugim poziomie od dołu.
Pod kratkę podłóż dodatkową blaszkę od piecyka, ponieważ z ciasta może wyciekać sok lub ew. tłuszcz. Ostudzone ciasto posyp cukrem pudrem. Szarlotka jest raczej niska, ale za to z chrupiącą górą. Bardzo szybko się ją robi i równie szybko znika. Smacznego!

wtorek, 21 września 2010

Krokiety z mięsem

Kiedy z pysznego rosołku zostaje mięso (kurze), a Twoi domownicy mają dosyć gotowanego mięsa, zrób krokiety. Z zewnątrz chrupiąca skórka naleśnika, w środku mięsny farsz. Polecam z czerwonym barszczem oraz kapustą na ciepło. Podaję przepis na 13 dużych krokietów.
Farsz mięsny:
  • mięso z jednej ugotowanej kury
  • 2 bierki rosołu (bulionu, na którym gotowano mięso)
  • 1-2 marchewki
  • 1 łyżeczka czosnku w proszku
  • 1 całe jajko
  • sól i pieprz do smaku
Do obtoczenia krokietów:
  • 2 roztrzepane jajka
  • bułka tarta
Usmaż naleśniki. Przepis podstawowy na naleśniki znajduje się TUTAJ.
Przygotuj farsz: zmiel gotowane mięso kurze razem ze skórami, przemiel także marchewki. Do zmielonego mięsa wbij jedno jajko, dopraw solą, pieprzem, czosnkiem. Całość wymieszaj ręką. Na koniec dolewaj chochlą rosołu, wymieszaj. Farsz powinien być gęsty, lepiący.
Zawiń krokiety: na każdy naleśnik nałóż ~2łyżki farszu wzdłuż jednego brzegu naleśnika. Zawiń przeciwległe boki naleśnika oraz brzeg, wzdłuż którego nałożono farsz, następnie zawiń całość. Obtocz krokiety w roztrzepanym jajku, obsyp bułką tartą.
Smaż z dwóch stron na rozgrzanym oleju do uzyskania złotego koloru.
Naleśniki możesz usmażyć wieczór wcześniej i przetrzymać w lodówce, jednak farsz przygotuj w dniu przyrządzania krokietów ze względu na surowe jajko.

poniedziałek, 20 września 2010

Naleśniki klasyczne

Mąka, jajka, mleko i uśmiech na twarzy :-) tak niewiele potrzeba na smaczne, szybkie i pyszne danie :-) jest to moja ulubiona wersja naleśników, idealna do farszu. I chociaż uwielbiam naleśniki na słodko, tym razem podane były na słono, przygotowane specjalnie na krokiety. Pierwszą moją blogową myślą był post poświęcony tylko krokietom z farszem mięsnym. Drugą: podzielmy temat na naleśniki oraz krokiety. Zawsze robię te same naleśniki, bez względu na to, czy na słodko czy słono... a farsz przecież może być różny :-) dlatego dzisiejszy post poświęcam klasycznym cienkim naleśnikom (wychodzi 8-10 naleśników)
Składniki:
  • 195 g mąki pszennej
  • 1 szklanka mleka
  • 2 całe jajka
  • 1 szczypta soli
  • 1 łyżka oleju
Zmiksuj w misce jajka z mlekiem, dodaj szczyptę soli oraz olej. Do jednolitej mieszaniny dosypuj stopniowo mąkę, stale miksując. Ciasto powinno być rzadkie, lejące.
Jeżeli jest gęste, dolej mleka i wymieszaj. Jeżeli jest mocno rzadkie (niczym woda), dodaj mąkę, wymieszaj. Natłuść patelnię olejem i rozgrzej (wlewamy niewielką ilość ~1 łyżkę oleju; ewentualny nadmiar oleju zlej do miseczki). Podnieś patelnię znad ognia, po czym wlej 3/4 objętości chochli mieszaniny naleśnikowej i rozprowadź ją równomiernie na powierzchni patelni przechylając ją we wszystkich możliwych kierunkach. Wykonaj rozlewanie mieszaniny sprawnie i szybko, umożliwiając tym samym otrzymanie większej powierzchni naleśnika. Ja staram się rozlewać na całą powierzchnię patelni, więcej naleśniczka do zjedzenia ;-) Odłóż patelnię na kuchenkę i smaż na średnim ogniu. Kiedy ciasto się "zetnie", podważ brzegi naleśnika za pomocą widelca, potrząśnij patelnią do i od siebie. Jeśli naleśnik przywarł, podważ środek i potrząśnij jeszcze raz. Powinien swobodnie "poruszać się" zgodnie z ruchami patelnią.
Co do podrzucania, darujmy sobie ;-) no chyba, że masz lekką patelnię i wprawę - w takim razie, zazdroszczę ;-) Wracając do smażenia, przełóż naleśnik na drugą stronę (w tym celu pomagam sobie drewnianą łopatką) i smaż kolejne kilka minut. Jeśli ciasto było mocno rzadkie, naleśnik może się przerwać; jeśli było za gęsto - będzie gruby i wymagający dłuższego smażenia. Co jakiś czas podważaj naleśnik lub obracaj go na drugą stronę, kontrolując stopień usmażenia.
Z jednej strony będą miały rumianą pajęczynkę, z drugiej nierównomiernie rozłożone brązowe ciapki :-) Natłuść patelnię olejem przed smażeniem każdego kolejnego naleśnika.
Naleśniki nadają się do formowania ruloników, kopert, tzw. książeczek czy woreczków.

niedziela, 19 września 2010

Muffiny z gruszkami i imbirem

Czas Nas goni... zdarza się, że czasami to My gonimy czas i udaje się Nam ze wszystkim i na wszystko zdążyć... wbrew pozorom, chyba lepiej, kiedy to czas nas nagli... wtedy przynajmniej się nie myśli, nie tęskni... żeby nie tęsknić za Nim aż nadto - krzątam się po kuchni.  Dzisiaj z samego rana upiekłam kolejne muffinki Nigelli ;-) z gruszkami i imbirem. Dla mnie było to zupełnie nowe połączenie smaków. Jeśli uważacie, że znacie już wszystkie możliwe przepisy na muffiny, TEN was zaskoczy. Myślę, że muffiny okażą się nie tyle wyjątkowe dla fanów gruszek, ile dla fanów kuchni wschodniej. Podaję przepis na 12 muffinek
Składniki:
  • 250 g mąki pszennej (dałam więcej, ~plus 7 czubatych łyżek)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 150 g drobnego cukru do wypieków
  • 75 g brązowego cukru + do posypania muffin (użyłam trzcinowego)
  • 1 łyżeczka imbiru
  • 140 ml kwaśnej śmietanki 18%
  • 125 ml oleju
  • 1 łyżka miodu
  • 2 jajka
  • 3 sztuki gruszek pokrojonych w kostkę
W dużej misce wymieszaj mąkę, proszek do pieczenia, cukier biały i brązowy, wreszcie imbir. Przyznam Wam, że dodając 1 łyżeczkę imbiru myślałam, że to za mało. Jednak wypiek rozwiał moje wątpliwości ;-) 1 łyżeczka w zupełności wystarczy. W drugiej misce wymieszaj składniki mokre, tj. roztrzep jajka, po czym dodaj do nich olej, śmietankę, łyżkę miodu. Połącz mokre składniki z suchymi. Na sam koniec dodaj pokrojone w kosteczkę gruszki. Całość wymieszaj łyżką.
Ponieważ (moim zdaniem) ciasto z 250 g mąki było nie dość gęste, dodawałam łyżkami mąkę tak długo, aż łyżka "stojąc" w cieście powolutku opada o brzeg miski, niczym "stoi" w masie. Bardzo ważne: ciasto nie powinno być ani trochę lejące. Odpowiedź na pytanie dlaczego znajdziesz w treści posta  Pomarańczowe muffiny śniadaniowe. Wysmaruj otwory foremki margaryną, obsyp bułką tartą. Nakładaj do każdego otworu taką samą ilość masy (u mnie wyszły po 2-3 łyżki na każdy otwór). Możesz swobodnie nałożyć ciasta po sam brzeg otworu. Każdą muffinkę posyp brązowym cukrem (ok. 1 łyżeczki).
Piecz w temperaturze 200°C przez 20-25 minut, aż muffiny się zarumienią (lub do tzw. suchego patyczka). Po upieczeniu odstaw na kilka minut na kratkę, ostudź, po upływie ok. 10 minut wyjmij. W sumie same wyskakują z otworów gotowe do zjedzenia :D
Muffiny zachwyciły mnie barwą, mocno zarumienione od przypieczonego cukru trzcinowego. W smaku... hm mokre, puchate z intensywnym aromatem imbiru - lekko słodki, lekko gorzki, powiedziałabym "leśny"? Zresztą, upieczcie sami i podzielcie się swoimi odczuciami smaku :-)

niedziela, 12 września 2010

Pierogi z mięsem

Dzisiaj pierwszy raz sama robiłam pierogi, od początku do końca (oczywiście pod okiem mamy ;-) ale SAMEMU!). Jest to najlepszy przepis na pierogi, jaki wpadł w nasze rodzinne ręce, a pochodzi od cioci Jadzi (pozdrowienia ;-) Ciocia jest siostrą mojego taty, córką babci Geni i to właśnie ona nauczyła ją prawdziwego pichcenia... Mieszkali w małej polskiej wiosce na południu Polski, a wszystkim chyba wiadomo, że świeże wiejskie jedzonko jest wyborne! Babcia odeszła od nas kilka lat temu, ale jej przepisy i związane z nimi i nią samą wspomnienia pozostały. Pamiętam, jak robiła domowy makaron, lepiła ciasto, wałkowała, cięła na paski i układała na starym stole w kuchence, lub na ścierkach na starej sofie ;-) aż się łezka w oku kręci, mimo to, uśmiecham się do tych wspomnień. I makaron kiedyś też zrobię! A co! Tymczasem, pierożki! (wyszło równo 55 pierogów)
Ciasto:
  • 400 g mąki pszennej
  • szczypta soli
  • 2 całe jajka
  • 1/2 szkl. ciepłej wody
  • 2 łyżki oliwy
Farsz:
  • 500 g mielonego ugotowanego mięsa z karkówki
  • 2 średnie cebule
  • kilka łyżek ciepłego rosołu, bulionu, lub wody
  • sól i pieprz
Opcjonalnie do podania:
  • boczek
  • masełko
Przygotuj ciasto: rozsyp na stolnicy mąkę, dodaj sól, zrób w środku mąki dołek. W małej misce roztrzep jajka, wlej troszkę ciepłej wody, wymieszaj, po czym przelej w dołek uformowany z mąki. Dolej 2 łyżki oliwy. Wszystkie składniki zagnieć jedną ręką, drugą dolewaj co jakiś czas wodę (musi być ciepła, jeśli ostygnie - wymień) lub podsypuj mąkę, jeśli ciasto będzie się za bardzo lepiło. Ciasto powinno być lekko sprężyste. Nie może być jednak ani twarde ani mocno zbite, dlatego dolewamy ciepłą wodę i szybko zagniatamy. Ciasto przykryj ściereczką, żeby nie wyschło.
Przygotuj farsz: posiekaj drobno cebulkę i podsmaż z masełkiem na patelni. W dużej misce wymieszaj gotowane mielone mięso (zawsze kupujemy mięso w kawałku, gotujemy z kapustą i rodzynkami, następnie mielimy mięso wraz z podsmażaną cebulką za pomocą "wilka", tj. elektrycznej maszynki do mielenia mięsa; jak ja to mówię "wiesz co jesz") z cebulką, wlej kilka łyżek rosołku lub ciepłej wody. Dopraw solą i pieprzem, posmakuj. Farsz nie będzie się lepił, nie musisz dodawać ani bułki tartej ani jajek.
Odkrój kawałek ciasta (1/3), rozwałkuj na grubość ok. 2-4 mm. Za pomocą szklanki wykrawaj krążki, po czym nakładaj łyżeczką farsz na jednej połowie każdego krążka. Dokładnie zlep brzegi. Następnie przyciśnij delikatnie widelcem, żeby się lepiej trzymały (i wyglądają ładniej ;-) Postaraj się nie przekłuć ciasta widelcem, w przeciwnym razie farsz wyleci z pierogów w trakcie gotowania. Pozostałą z wykrawania krążków część ciasta zagnieć ponownie i powtórz czynności lepienia pierogów.
W dużym garnku zagotuj wodę, osól, dodaj 2 łyżki oliwy (lub oleju). Kiedy woda zawrze, zmniejsz nieco gaz, wrzucaj delikatnie pierogi (przeważnie wrzucamy max. 15 na jedno gotowanie). Powoli zamieszaj drewnianą łyżką, zapobiegając sklejeniu pierogów w garnku, gotuj. Kiedy pierogi wypłyną na wierzch, gotuj je jeszcze ok. 10 minut na średnim gazie (woda nie może wrzeć, bo pierożki się rozpadną).
Kolejny etap: hartowanie. Za pomocą łyżki cedzakowej przenieś pierożki do garnka z zimną wodą, potrzymaj je 2 minutki. Zapobiegniesz w ten sposó sklejeniu się pierogów. Przełóż pierożki do miski. Pierogi podawaj z masełkiem lub/i podsmażonym boczkiem.
W tym celu pokrój boczek w paseczki, podsmaż z masłem na patelni (~7 minut, aż stwardnieje, tylko nie spal :P Moja rodzinka i ja preferujemy pierożki z podsmażonym boczkiem. Pierożki charakteryzują się zarówno miękkim ciastem jak i farszem.

sobota, 11 września 2010

Drożdżówki ze śliwkami i kruszonką

Minął ponad tydzień stażowania w Zachemie. Drugiego dnia stażu Kasia, moja przełożona, przyniosła słodkie kupne drożdżówki ze śliwkami, które stały się inspiracją upieczenia domowych :-) Nie ma nic wspanialszego niż unoszący się w domu zapach świeżutkich drożdżówek! Mniam ;-) A ponieważ sezon na śliwki trwa, zachęcam Was wszystkich do śliwkowego pieczenia! (podaję przepis na 9 drożdżówek)
Ciasto:
  • 25 g świeżych drożdży
  • 3 łyżki cukru
  • 190 ml ciepłego mleka (3/4 szkl.)
  • 480 g mąki pszennej (przesianej)
  • 60 g roztopionego masła
  • szczypta soli
  • 2 jajka
  • bułka tarta
  • śliwki
  • migdały w płatkach
  • 1 jajko (do posmarowania drożdżówek)
Kruszonka:
  • 2-3 łyżki masła
  • 3 łyżki cukru
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 3-5 łyżek mąki
Przygotuj zaczyn drożdżowy: do rozdrobionych drożdży dodaj cukier, zalej ciepłym mlekiem. Miseczkę przykryj folią lub ręcznikiem, po czym odstaw w ciepłe miejsce, aż drożdże wyrosną (na conajmniej 30 minut).
W drugiej misce wymieszaj przesianą mąkę (zaczynałam od wsypania 300 g mąki), sól. Wbij jajka, dodaj roztopione masło. Wszystkie składniki wymieszaj za pomocą łyżki,  po czym wlej zaczyn drożdżowy, ponownie mieszaj. Kiedy ciasto zacznie odchodzić od brzegów miski, zacznij wyrabiać je ręką. W razie potrzeby dosyp mąki (ponieważ ciasto stale się kleiło do palców, dosypywałam stopniowo mąkę, stąd całkowita ilość mąki: ok. 0,5 kg). Ciasto będzie gotowe, gdy stanie się gładkie, sprężyste i lśniące.
Przykryj ciasto ręcznikiem i pozostaw w ciepłym miejscu, aż podwoi objętość.
Przygotuj kruszonkę: w małej misce wymieszaj za pomocą łyżki (lub palcami) 3 łyżki masła, cukier, cukier waniliowy oraz 3 łyżki mąki. Jeśli ciasto klei się - dosypuj łyżkami mąkę. Rozdrobnij ciasto palcami lub łyżką (dzisiaj dosłownie "dziobałam" ciasto łyżką :-) Odstaw do lodówki.
Po upływie około 20 minut (w trakcie których ciasto drożdżowe powinno zwiększyć swoją objętość) pobieraj z miski niewielkie ilości ciasta, formuj w rękach kulki, po czym spłaszcz je między rękami. Układaj bułeczki w odstępach 1-2 cm z każdej strony na uprzednio wyłożonej papierem do pieczenie i obsypanej mąką formie, odstaw. Gdy bułeczki nabiorą puszystości, zrób w każdej wgłębienie za pomocą dna szklanki (przyciśnij dosyć mocno, praktycznie do samej blaszki). Następnie w każde wgłębienie wsyp niecałą łyżeczkę bułki tartej (wsiąknie nadmiar soku ze śliwek), ułóż pokrojone śliwki, po czym posyp je szczyptą cukru na każdej drożdżówce. W małej miseczce roztrzep 1 jajko, po czym posmaruj nim brzegi każdej bułeczki. Wreszcie, obsyp płatkami migdałów środki każdej bułeczki, posyp obficie kruszonką.
Piecz w temperaturze 180°C przez 25 minut. W tym czasie drożdżówki zarumienią się, ciasto ślicznie wyrośnie, a wszyscy domownicy z niecierpliwością będą wyczekiwać degustacji ;-)
Najbardziej smakowały mi jeszcze cieplutkie ;-) Dużym plusem tych drożdżówek jest ich smak: mianowicie, nie wyczuwam w nich drożdży, może delikatnie... Pamiętam, że piekąc bardzo dawno placek drożdżowy, powiedziałam "nigdy więcej", a to ze względu zbyt intensywnego smaku i zapachu ciasta drożdżowego. Ale jak to zawsze bywa, dobry przepis to połowa sukcesu :-)  Myślę nawet, że następnym razem dodam więcej cukru (chociaż reszta domowników mówiła, że cukru w sam raz :P

sobota, 4 września 2010

Ciasto ze śliwkami z kruszonką migdałową

Lubię dobre śliweczki, nie za twarde, słodkie. Nie zawsze udaje mi się takie dostać, niestety. Ale jeszcze bardziej lubię śliwki pod kruszonką. Może i Wy nabierzecie ochoty na domowy placek ze śliwkami? Podaję autorski przepis na małą blaszkę o wymiarach 17 cm x 21 cm.
*aktualizacja przepisu 05.09.2013 r.
Ciasto:
  • 1 szkl. mąki bezglutenowej (np. mix C f. Schar)
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia (bezglutenowego)
  • szczypta soli
  • 150 g cukru (3/4 szkl.)
  • 1 op. cukru waniliowego (opcjonalnie)
  • 3/4 kostki z 200 g masła
  • 1 jajko
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
  • 40 dag śliwek (około 10 sztuk)
Kruszonka:
  • 1/4 kostki masła
  • 3 łyżki cukru
  • 3 łyżki mąki (plus w razie potrzeby)
  • garść płatków migdałowych
Śliwki wymyj, wypestkuj, pokrój w ćwiartki (ew. połówki). 3/4 kostki masła rozpuść w rondlu, odstaw. Pozostałą część masła schładzaj w lodówce. W misce zmiksuj roztopione masło, cukier, cukier waniliowy oraz jajko. Dosypuj mąkę z proszkiem do pieczenia, solą oraz śmietanę, cały czas miksując. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany, aby utrzymało owoce. W razie potrzeby dodaj kolejną łyżkę mąki, zmiksuj.
Blaszkę wysmaruj w kilku miejscach margaryną, wyłóż papierem do pieczenia, po czym przelej ciasto. Ułóż ćwiartki śliwek jedna obok drugiej.

Przygotuj kruszonkę: w tej samej misce wymieszaj/rozcieraj palcami schłodzone masło z cukrem i mąką. W razie potrzeby wsyp dodatkową łyżkę mąki, jeżeli okruchy będą tłuste i mocno posklejane. Na koniec wrzuć zgniecione w ręce płatki migdałów.
Ciasto posyp migdałową kruszonką. Piecz w nagrzanym do 180°C piekarniku przez 45-55 minut, lub aż do tzw. suchego patyczka (co trudno ocenić przy tak dużej ilości śliwek ;). Smacznego!
Ciacho będzie gotowe, gdy przyrumieni się i delikatnie zacznie odchodzić od brzegów blaszki. Warto położyć blaszkę na drugiej szerszej, np. od piecyka, zamiast kratki, ponieważ sok śliwkowy przy płytszej blaszce może wykipić. Ciasto jest niewysokie, kruche. Kruszonka migdałowa obowiązkowo! Pycha!