Mrozi... W parze z mrozem piękne słońce :-) A u nas tradycyjnie już, w oparciu o jeden ze starszych przepisów, ciasto z jabłkami i mango. Połowa mango poszła do sushi, druga połowa doczekała się ciasta :-) Dobrze jest czyścić lodówkę w taki sposób. Podaję autorski przepis na blaszkę o średnicy 22 cm.Składniki:
- 150-180 g mąki bezglutenowej (użyłam mix. C, f. Schar)
- 3/4 szkl. cukru
- 2 jajka
- 1 łyżeczka wanilii (lub op. cukru waniliowego)
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 płaskiej łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/3 szkl. mleka
- 100 g rozpuszczonej margaryny
- garść posiekanych migdałów
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 1 i 1/2 jabłka
- 1/2 mango
***
W przypadku tego rodzaju ciast, zawsze stopniowo dolewam mleka lub śmietany, aby za bardzo nie rozrzedzić ciasta, po czym nie dodawać zbytniej ilości mąki. Dlatego dolewajcie mleko ostrożnie.
***
Blaszkę wysmaruj margaryną, obsyp bułką tartą, po czym przełóż do niej 3/4 ciasta. Pozostaw 5-6 łyżek ciasta w misce. Jabłko i mango obierz ze skórki, wydrąż gniazda nasienne i pestkę. Owoce pokrój wedle uznania. Osobiście jabłka przekroiłam na plastry, zużyłam półtora. Połowę mango zaś pokroiłam w kostkę.Mimo to cieszę się, że zrobiłam ciacho z tego, co było w domu, dzięki czemu doświadczyłam uprzednio opisanych faktów. Pewnie nie kupiłabym specjalnie mango do ciasta ;) A może znacie jakieś przepisy na ciacha z mango?
***
Nie
ukrywajmy, że pracując pozostaje mi niewiele czasu dla siebie. Chociaż
myślę, że to wcale nie brak czasu jest powodem mojego rzadkiego
blogowania, a zmęczenie. Zanim dojadę do domu, jest późno, a ja marzę
tylko o tym, żeby zjeść ciepły posiłek, po czym robić wielkie nic.
Najlepiej, żeby jeszcze ktoś tę obiadokolację ugotował, podał i
posprzątał kuchnię ;-) Bywa też, że nie mam nastroju na gotowanie ani
pieczenie nic innego niż szybkich muffin.
Ale
to wcale nie oznacza, że pichcenie przestało sprawiać mi przyjemność.
Ja po prostu chcę odetchnąć. I rozumiem wszystkich, którzy tak jak ja
muszą czasem odreagować w inny sposób niż stojąc w garach. Gin zaś
przesyłam uśmiech i życzenie poczucia głodu pichcenia ;-) Wszyscy wiemy,
że ten głód nadchodzi :-)
***
Uśmiechy dla Gin przesyłają:- Michał (Kermeet) http://paszczakgotuje.blogspot.com/
- Ania http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
- Pluskotka http://brytfanna.blox.pl/html
- Emma http://emmagotuje.blogspot.com/
- Mirabelka http://mirabelkowy.blogspot.com/
- Panna Malwina http://filozofiasmaku.blogspot.com/
- Tu-tusia http://polkazprzyprawami.blox.pl/html
- Ilona http://uwielbiamgotowac.blogspot.com/
- Chantel http://przykubkukawy.blox.pl/html
- Maggie http://maggiegotuje.blogspot.com/
wygląda niesamowicie apetycznie! dasz kawałek? ja dam w zamian swojego czekoladowego razowca ;)
OdpowiedzUsuńpiękne to ciasto i piękne słońce, faktycznie - ostatnio pogoda nas rozpieszcza światłem. A ciasta z mango jeszcze nie jadłam, za to sushi owszem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Na pewno pyszne, tak pięknie wyrosło. :) Cist z mango to nie znam, ale przepadam za kurczakiem w sosie mango. :D Buziole!
OdpowiedzUsuńbardzo smaczny sposób na wyczyszczenie lodówki ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, wspaniałe to ciacho! Pięknie i pysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Podoba mi sie polaczenie swojskiego jablka z egzotycznym mango. Z checia zjadlabym kawalek takiego ciasta do kawy. A oddechu kazdy czasem potrzebuje - najwazniejsze, by nie stracic swoich pasji!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłem ciasta z mango, fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńmango to dla mnie zdecydowanie nie zima, więc za sprawą Twojego ciasta robi sie cieplej.
OdpowiedzUsuńPyszne ciacho:) i jak fajnie z tym spożytkowaniem mango Ci się udało:) Rozumiem doskonale, ja też ostatnio mam kompletny brak czasu i sił przez pracę:(
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym o dodatku mango do ciasta. Fajny pomysł. Kochana w zimowe wieczory nikomu nie chce się chyba gotować. Ale pomyśl, że kolorowe i smaczne potrawy na pewno poprawią Ci nastrój! A sam proces ich przygotowywania może pomóc rozładować stres po całym dniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle ona wygląda smakowicie;)
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam za komentarze i wspólne gotowanie :) pozdrawiam, w szczególności moich stałych odwiedzających!
OdpowiedzUsuńPs. Pozwolę sobie jeszcze raz dodać, że nie będę publikować komentarzy anonimowych, bez względu czy są przychylne czy też nie. Naprawdę będzie mi bardzo miło wiedzieć z kim mam przyjemność wymieniać komentarze :) Moich anonimów też pozdrawiam!
Dziękuję. Zaskoczyliście mnie ogromnie, i sprawiliście wielką frajdę akcją zorganizowaną specjalnie dla mnie. Bardzo doceniam, że przygotowaliście to wszystko. Uśmiech nie schodzi mi z twarzy, odkąd przeczytałam te wszystkie wpisy.
OdpowiedzUsuńCzasem przerwy potrzeba, czasem wychodzi sama z siebie. Nie mam czasu ostatnio na nic, ale mam nadzieję, że kiedyś się to uspokoi. Zobaczymy :)
Ciasto jest świetne. Ja mango dawałam na przykład na wierzch sernika na zimno, pod galaretkę. Ale mam kilka interesujących przepisów z tym właśnie owocem w roli głównej. Jak tylko będę miała czas zajrzeć do kuchni, z pewnością zacznę je wypróbowywać :)
Droga Gin, witaj! :-) Bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś :-) a jeszcze bardziej cieszę się, że nasza akcja i te słodkie uśmiechy Cię uradowały :-) jupi!
UsuńCo do przerw w gotowaniu, bardzo dobrze Cię rozumiem, ponieważ sama co raz rzadziej gotuję czy bloguję, z reguły coś na szybko i do przodu... Trzymam za Ciebie kciuki i Twoją nową potrawę po długiej przerwie :-)
To ciasto to moja pierwsza próba ciacha z mango. W serniku na zimno musi dużo lepiej smakować!
Pozdrawiam Cię i przesyłam buziaki z Gdyni :*