Nigdy nie planowałam wycieczki do Maroka. Północny-zachód Afryki, tak odległy, wydaje mi się jednak nieosiągalny głównie ze względu na zbyt wysokie temperatury. Siedząc zatem w domu, gdy na zewnątrz -14°C, przeglądam zdjęcia straganów przepełnionych przyprawami i barwnymi tkaninami. W sobotę zmierzyłam się zaś z marokańską kuchnią przygotowując wspólnie z 11 blogerami zupę z kraju, do którego prawdopodobnie nie polecę. Czy tak smakuje Maroko?Składniki:
Przepis pochodzi ze strony Homemade-recipes
- 1 łyżka oliwy
- 1 cebula (użyłam czerwoną)
- 3 ząbki czosnku
- 2,5 cm świeżego imbiru
- 3 łyżeczki zmielonej kolendry
- 3 łyżeczki zmielonego kuminu
- 1/2 łyżeczki chilli w proszku
- 1/2 łyżeczki nitek szafranu (użyłam w proszku)
- 410 g pomidorów z puszki (użyłam 2 puszki, 480 g po odcieku)
- 1 litr wywaru warzywnego (w oryginale 1 litr wody + łyżka Maggi; + 1 dodatkowy litr wody)
- 250 g czerwonej soczewicy
- 410 g soczewicy (po odcieku)
- 1/3 szkl. posiekanej kolendry
- 1/3 szkl. posiekanej pietruszki
- nisko tłuszczowy jogurt (do podania; pominęłam)
Zupę przygotowujemy w wysokim garnku z grubym dnem lub partiami na patelni, następnie w tradycyjnym garnku (przynajmniej ja tak ją przygotowałam).
***
Cebulę, czosnek oraz imbir obieramy ze skórek, drobno siekamy. Soczewicę odcedzamy na sitku, odstawiamy. Na patelni rozgrzewamy oliwę, po czym smażymy cebulę przez około 5 minut (lub tak długo aż zmięknie). Następnie dodajemy czosnek, imbir, kolendrę, kumin oraz chilli. Wszystkie przyprawy mieszamy i smażymy kolejną minutkę, odstawiamy z palnika. Do gorącego bulionu warzywnego (zmniejszyłam ilość) dodajemy szafran oraz podsmażone przyprawy/warzywa.Dziękuję również wszystkim, z którymi mogłam spotkać się w wirtualnej kuchni :-) Gotowaliśmy wspólnie:
- Ania http://wlodarczyki.net/
mopswkuchni/ - Mirabelka http://mirabelkowy.
blogspot.com/ - Maggie http://maggiegotuje.
blogspot.com/ - Emma http://emmagotuje.
blogspot.com/ - Dobromiła (Emilia) http://dobrosmaki.
blogspot.com/ - Pela http://smakiprzysmaki.
blogspot.com/ - Pluskotka http://brytfanna.
blox.pl/html - Michał (Kermet) http://
paszczakgotuje.blogspot.com/ - Ilonka http://
uwielbiamgotowac.blogspot.com/ - Panna Malwinna http://
filozofiasmaku.blogspot.com/ - Shinju http://kuchenne-
wedrowki.blogspot.com/
Przepis dodaję do akcji:
A ja jak najbardziej planuję taką podróż i będzie mi miło, jeśli rozpoczną ją Waszą zupą. Cudnie, Dziewczyny!!
OdpowiedzUsuńIwonko, no to pierwszy wielbiciel Maroka znaleziony ;) pozdrawiam!
UsuńO, jaka szkoda, że się nie załapałam na wspólne gotowanie marokańskie...! :( Przepiękne zdjęcie, Kasiu! :) A zupa... po prostu marzenie. ;) Pozdrowienia z Monachium, gdzie aktualnie tylko -4°C :)
OdpowiedzUsuńKasiu, już niedługo nasze wspólne gotowania ;) dziękuję za komentarz! u mnie coraz zimniej :D
Usuńzdecydowanie moje smaki :)
OdpowiedzUsuńha! jest nas więcej monami :o)
UsuńJa też nigdy nie byłam w Maroku. Kto wie, może kiedyś? Z dwojga złego wolę już 35-stopniowy upał, niż te -17, które mam teraz za oknem ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia tej zupy Ci wyszły :)
Mirabelko, u mnie też już tyle na minusie :D dziękuję za wspólne gotowanie :)
UsuńPysznie wygląda ta zupka! :))
OdpowiedzUsuńCzuje się zachęcona:)
Majanko, dziękuję i oczywiście bardzo się cieszę, że udało mi się Ciebie i wielu jeszcze zachęcić fotkami :) pozdrawiam!
UsuńWygląda u Ciebie bardzo bogato i niezwykle apetycznie! Dziękuję za wspólne gotowanie :)
OdpowiedzUsuńAniu, witaj! dziękuję za komentarz i równie wspólne pichcenie :) dla mnie zupka też była ciut ostrzejsza niż się tego spodziewałam ;) pozdrowionka!
Usuńpiękne, bardzo apetyczne zdjęcia:)) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńIlko, dziękuję :) wspaniale pichci się w takim gronie :)
UsuńWygląda pysznie :) Piękna łyżka :)
OdpowiedzUsuńCześć Karolino, dzięki kochana! :*
UsuńNie wiem jak Ty to robisz, ale nawet niefotogeniczną zupę potrafisz przedstawić tak smakowicie. Chyba zapiszę się do Ciebie na kurs fotografowania;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Malwinko, ej tam zaraz kurs :P zawstydziłam się... dziękuję :* chociaż przeważnie jestem niezadowolona ze swoich zdjęć :D no nieważne. Cieszę się, że dołączyłam do Was do akcji :) chociaż niemal w ostatniej chwili :) pozdrawiam!
UsuńU mnie dziś -30°C, dzięki za wspólne gotowanie, ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńłooo no to zimno u Ciebie!!! u nas z -17 st.C brrr!! dziękuję za komentarz oraz wspólne gotowanie :)
UsuńA ja wlasnie zastanawiam sie, gdzie w tym roku wyjechac na wakacje - i dziwnie kusi mnie Maroko. Moze troche dzieki tej zupie... Przecudnie sfotografowana!
OdpowiedzUsuńMaggie, dziękuję Ci :* mnie Maroko może skusić chyba jesienią lub wiosną ;) nie czuję się zbyt dobrze w wysokich temperaturach :/ dzięki za wspólne gotowanie :*
UsuńSycąca i zdrowa: idealna na mroźne zimowe dni.
OdpowiedzUsuńPapayo, tak, masz rację :) na takie dni jak ostatnio nas nękają - zupa idealna :) pozdrowienia z Gdyni!
Usuńświetne zdjęcia :) dziekuję za wspólne pichcenie, zupka była naprawdę bardzo smaczna.
OdpowiedzUsuńWitaj Emmo! Ja również dziękuję Ci za wspólne gotowanie :) my chyba jeszcze nie gotowałyśmy wspólnie, dlatego tym milej mi Ciebie poznać ;) no chyba, że coś mi umknęło (a bywam ostatnio bardzo mocno zakręcona, to przepraszam). Zupka dobra, chociaż trochę ostra ;) pozdrowienia!
UsuńPrzydała by mi się taka rozgrzewka.
OdpowiedzUsuńZdjęcia rzeczywiście bardzo ładne i zazdrość zżera amatora. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nam się grupka rozrasta. :)
Widzę, że u nad telepatia kuchenna, zrobiłam dziś dal z soczewicą, więc podobna propozycja. Pycha :)
OdpowiedzUsuńMarto, no to do dzieła :)
OdpowiedzUsuńPluskotko, dziękuję! ja też się cieszę, kiedy więcej nas staje w garach z tym samym przepisem :D
burczy mi w brzuchu, taak, wiedziałam was przepis, telaptia z dalem :)
Wygląda cudownie. Ja zupę z soczewicy robiłam i raz i nie wyglądała nawet w 1/4 tak ładnie jak Twoja.
OdpowiedzUsuńkabamaiga, dziękuję, na pewno Twoja propozycja wyglądała podobnie :) a tak w ogóle poza konkursem dodam, że przecież zdjęcie to nie wszystko, wierzę, że w smaku była boska :) pozdrowienia!
Usuń