Nasze wyjątkowe, wspólne, weekendowe śniadania... Wyjątkowe naleśniki zgodnie z recepturą amerykańską, w wersji bezglutenowej ;-) Z wyjątkowym, czystym syropem klonowym... Dla Wyjątkowej osoby :*
Podaję przepis na 12 wyjątkowych pancakes'ów
Składniki:
- 1 szkl. bezglutenowej mąki mlecznej
- 1/2 szkl. bezglutenowej mąki do ciast/naleśników/pierogów
(mąkę można zastąpić pszenną w ilości 1 i 1/2 szkl.)
- 1 łyżka cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1 i 1/4 szkl. mleka
- 1 jajko
- 3 łyżki rozpuszczonego masła
- syrop klonowy (opcjonalnie)
W jednej misce wymieszaj składniki suche, tj. mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sodę, sól. Ponieważ w ten weekend po raz pierwszy kombinowałam z pancakes, w dodatku w wersji bezglutenowej, połączyłam dwa rodzaje mąki: mleczną i specjalną bezglutenową do naleśników (bodajże f. Bezgluten). Przepis oparty jest o recepturę w wersji z mąką pszenną, zatem zawierającą gluten, dlatego spokojnie możecie podmienić rodzaj mąki na pszenną, jeśli zechcecie usmażyć te naleśniki ;-)
W drugiej misce ubijamy jajko, dodajemy rozpuszczone (letnie) masło oraz mleko. Następnie, do składników suchych dolewamy mokre, całość miksujemy na jednolitą masę. Otrzymujemy bardzo gęste ciasto naleśnikowe, które bardzo powolutku spływa z chochli. Jeśli jest lejące, dodajcie po 1 łyżce mąki, aż nabierze charakterystycznej, gęstej konsystencji (niczym na racuchy). Naleśniki smażymy na rozgrzanym maśle lub oleju, nakładając po ~3/4 objętości chochli ciasta na patelnię.
Naleśnik przekładamy na drugą stronę, kiedy zauważymy charakterystyczne pęcherzyki powietrza na jego powierzchni (również sprawdzamy smażoną część pancake, podważając delikatnie brzeg naleśnika za pomocą łopatki/widelca). Pancakes'y smażymy z obu stron na złoty kolor. Usmażone polewamy syropem klonowym, znikają od razu :-)
W trakcie smażenia, naleśniki szybko powiększają swoje rozmiary, stają się puszyste, utrzymują charakterystyczny lekko gąbczasty kształt. Kiedy poleżą trochę na talerzu, niestety tracą coś siłę i opadają :P
W sumie fakt ten bardzo mnie zastanawia.
Całkiem prawdopodobne, że jest to kwestia mąki - w końcu bezglutenowa, nie zawiera glutenu, składnika odpowiedzialnego za rozciągliwość ciasta - wpływa bardziej na kruchość wszelkich "wypieków" aniżeli na elastyczność... Nie mniej jednak, naleśniki bardzo Nam smakowały :-) Są charakterystyczne, inne niż nasze tradycyjne. Same (bez syropu) są bardziej wytrawne niż słodkie. Dlatego
syrop klonowy stanowi świetne dopełnienie smaku :-) Trudno jest mi opisać smak samego syropu... Jest i słodki, i gorzki zarazem, lekko karmelowy. Ale idealny do pancakes'ów.
Jak już Nam się skończy syrop klonowy, a mimo to będę smażyć pancake'sy, dodam więcej cukru do ciasta ;-)
Polecam Wszystkim, a zgodność z przepisem polecam w szczególności bezglutkom ;-)
Piękne są. Poproszę o zapakowanie w kopertę i wysłanie do stolicy :D
OdpowiedzUsuńcudne placuszki i chetnie bym takie spalaszowala ze smakiem:)
OdpowiedzUsuńśliczne. zjadłabym całą porcję ze zdjęcia
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że do Ciebie trafiłam - bo mam w dalszej rodzinie bezglutenowców i mogę rozszerzyć menu na ich odwiedziny:). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak smakują takie bezglutenowe pancakes:)
OdpowiedzUsuńto ja Wam kobiety kochane usmażę dla każdej po 12 takich pancakes'ów :D
OdpowiedzUsuńAniu, ja również się cieszę, że trafiłaś na mojego bloga :-) znajdziecie tutaj troszkę przepisów bezglutenowych, których ilość stale powiększam (i będę), także zapraszam serdecznie, w razie jakichkolwiek wątpliwości - napiszcie do mnie, ponieważ z doświadczenia wiem, że bezglutenowe i wychodzą i smakują troszkę inaczej ;-) czasami nawet lepiej niż glutenowe :P w szczególności wszystko, co kruche :-) mniam!
Mhmh.. naleśniczki.. kto ich nie uwielbia? ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
zapowiada się wyśmienite śniadanie! na dodatek zdrowe :)
OdpowiedzUsuń