Pokochałam połączenie mascarpone z kremówką :-) Miłość ta jest wyjątkowo zaraźliwa, dlatego ostrzegam :D Będąc pod wpływem mej miłości powstała urocza rolada śmietankowa z truskawkami :-) W jej towarzystwie codzienna kawa nabiera niepowtarzalnego smaku i uroku. Długość boku równa długości boku dużej blaszki od piecyka. Aha! W dodatku bezglutenowa :-)
Biszkopt:
- 4 jajka (żółtka i białka osobno)
- 4 płaskie łyżki cukru
- 4 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Krem:
- 250 g serka mascarpone
- 200 ml śmietanki 30%, kremówki
- 1-2 łyżki cukru pudru
Dodatkowo:
- 200 g truskawek
- cukier puder do posypania
Rozdzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli. W drugiej misce ucieramy żółtka z cukrem na kremową, puszystą masę (ok. 4 minuty). Do utartych żółtek dosypujemy przesianą mąkę oraz proszek do pieczenia, po czym mieszamy mikserem na wolnych obrotach. Wreszcie do masy żółtkowej dodajemy partiami ubite białka, przy czym mieszamy bardzo delikatnie i powoli łyżką. Powinniśmy otrzymać masę puszystą, kremową, delikatną, z pęcherzykami powietrza.
Dużą blaszkę od pieca wykładamy papierem do pieczenia (plus na boki blaszki). Następnie wylewamy na nią masę, wyrównujemy. Pieczemy w temperaturze 180°C przez około 12-17 minut (można sprawdzić patyczkiem). Na stole rozkładamy czystą, bawełnianą ściereczkę. Przekładamy na nią gorące ciasto, odwracając je do góry nogami papierem. Szybko zdejmujemy papier. Ciasto natomiast ostrożnie rolujemy przy użyciu ściereczki, w której pozostawiamy biszkopt do całkowitego wystudzenia. Bardzo ważne jest, aby zrolować ciasto jeszcze ciepłe, ponieważ jest ono jeszcze "plastyczne" i nie łamie się.
Przygotowujemy krem: w dużej misce ubijamy serek mascarpone. W drugiej misce ubijamy na sztywno kremówkę. Pod koniec ubijania wsypujemy 1-2 łyżki cukru pudru (wedle uznania). Do serka dodajemy partiami kremówką, miksujemy na wolnych obrotach do otrzymania jednej, kremowej masy. Truskawki myjemy, rozkładamy na ręczniku papierowym aby szybciej wyschły, kroimy na plasterki. Roladę rozwijamy, po czym na całej jej powierzchni rozkładamy krem (pozostawiamy ok 5 mm luzu na brzegach ciasta; w ten sposób nie "ucieknie" nam nadmiar kremu w trakcie zwijania rolady). Następnie wzdłuż jednego boku ciasta układamy pokrojone truskawki (można również rozłożyć truskawki na całej powierzchni biszkoptu :-)
Wreszcie roladę ciasno zwijamy wzdłuż jednego boku. Ciasto zawijamy w papier do pieczenia, wstawiamy na min. 2 godziny do lodówki. Tuż przed podaniem roladę obsypujemy cukrem pudrem. Rolada jest wspaniała, zarówno pod względem wyglądu, jak i smaku. Dobry biszkopt przełożony śmietankowym kremem. W każdym kawałku truskawki :-) Nie za słodkie, delikatne. Naprawdę godne upieczenia. Idealne do gorzkiej kawy w doborowym towarzystwie :-) Zapewniam Was, że znika bardzo szybko!
Przepis dodaję do akcji:
wygląda... pięknie!
OdpowiedzUsuńnaprawdę, taka śliczna.
pyyyysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPodzielam tę miłośc:)
OdpowiedzUsuńwiesz co dobre...a rolada ...mmm...można się rozmarzyć:)
ja tez uwielbiam połączenie mascarpone i śmietanki , ja ubijam je razem , można potem taki krem kroić nożem , trzymać w cieple nawet przez pewien czas i nic się nie dzieje
OdpowiedzUsuńa takie rolady to ja bardzo lubię
Piękna! Bardzo lubię rolady:)
OdpowiedzUsuńa ja wlasnie szukalam rolady z truskawkami, a tu prosze ;) i jaki przyjemny krem w srodku.
OdpowiedzUsuńWspaniała. Smak mascarpone z kremówką uzależnił mnie już jakiś czas temu...:)
OdpowiedzUsuńzawsze się bałam rolad, myślałam, że to trudne. U Ciebie wygląda to łatwo, a rolady są pyszne, ta szczególnie jeszcze dość lekka. W końcu będę musiała zaryzykować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika z www.bentopopolsku.blogspot.com
Już od dłuższego czasu chodzi za mną taka rolada... wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńja też się zawsze bałam rolad :) cały czas mi się wydaje, że wszystko mi popęka... ale ta twoja wygląda naprawdę rozkosznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMmm, kupowałam kiedyś podobną w cukierni, tylko zamiast truskawek była galaretka. Chyba wolę twoją z truskawkami. :)
OdpowiedzUsuńŚLICZNIUTKA :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio robiłam bezową i zniknęła w ciągu kilku minut ;)
ale mam zaległości... dziękuję wszystkim za miłe komentarze :) patrzę właśnie na roladę i tęsknię za tamtymi truskawkami i tamtym czasem...
OdpowiedzUsuńRadziłabym uważać na proszek do pieczenia, ponieważ może zawierać mąkę pszenną (ten co widzę na zdjęciu właśnie ją ma). Trzeba zaopatrzyć się w bezglutenowy proszek np.firmy Celiko. Ale roladka wygląda świetnie!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWiem Weroniko, dziękuję. Gotuję i piekę w dwóch domach. W rodzinnym (u rodziców) nie mam bezglutenowego proszku do pieczenia, w swoim - owszem. Kiedyś używałam celiko, obecnie firmy Bezgluten. Nie mniej, nawet jak jestem w domu rodziców i piekę coś bezglutenowego nie widzę przeszkód aby używać proszek glutenowy.
UsuńJesteś czujna :) znajdziesz na blogu kilka zdjęć z produktami zawierającymi śladowe ilości glutenu, głównie sprzed kilku lat. Wyjaśnienie "dlaczego" mogę używać produkty ze śladową ilością glutenu przedstawiłam na mojej podstronie "celiakia". Zachęcam do zapoznania się z treścią.
I również pozdrawiam Cię cieplutko.
Ps. Pamiętaj, że w swojej kuchni możesz używać takich produktów, jakie uważasz za słuszne.
a można zamiast truskawek dać galaretkę??? Nic sie nie stanie???
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale bardzo rzadko korzystam z serwisu. Zapewne zrezygnowałaś/łeś z przepisu. Myślę, że stężała, pokrojona drobno galaretka mogłaby zostać skąpana w kremie ze śmietany. Nie próbowałam zamienić owoców w kremie galaretką, dlatego nie potrafię jednoznacznie określić, czy coś się stanie z kremem. Pamiętając jednak połączenie krojonych galaretek z bitą śmietaną, nie sądzę, aby wpłynęły niekorzystnie na złożenie rolady czy konsystencję kremu.
Usuńjakie są wymiary blaszki?
OdpowiedzUsuń