Jesień w pełni: szaro, deszczowo i chłodno. Promyki słońca pojawiają się tylko na chwilę, po czym szybko uciekają za chmury. Niestety. Dzisiaj, z tygodniowym opóźnieniem (przepraszam!), prezentuję Wam nowe ciacho z jabłkami i żurawiną. Mocno maślane, z dużą dawką witamin, tak bardzo potrzebnych w te chłodne dni. Podaję przepis na tortownicę o średnicy 23 cm, na podstawie foodgal.com
Składniki:
- 100 g miękkiego masła (można też rozpuścić i ostudzić)
- 160 g białego cukru
- 2 jajka
- 100 ml mleka lub śmietany niskoprocentowej
- 180 g mąki pszennej (polecam tortową)
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 3-4 jabłka
- 1 fil. żurawiny (dałam mniej, może 1/3 szkl.)
- 1.5 łyżki cukru trzcinowego + 1/2 łyżeczki cynamonu (w oryginale w stosunku 1:1/4)
Masło utrzyj z cukrem na jednolitą masę, wbij jaja, zmiksuj. W drugiej misce wymieszaj składniki suche: mąkę, proszek do pieczenia, sól, gałkę muszkatołową, po czym dodaj do nich składniki mokre oraz mleko (dolewaj partiami). Całość krótko zmiksuj, aż do połączenia składników. Ciasto powinno być dosyć gęste.
Blaszkę do pieczenia wysmaruj margaryną, obsyp bułką tartą, następnie napełnij ją przygotowanym ciastem. Jabłka obierz ze skórki (zacznij od 3), wykrój gniazda nasienne, po czym pokrój w plasterki. Przygotowane owoce wkładaj pionowo w ciasto, w odstępach ~5mm między plasterkami.
Owoce ułóż promieniście - powinno starczyć Ci na 2 okręgi. Na środku ciasta oraz między plasterkami jabłek rozsyp żurawinę. Piecz w temperaturze 180°C przez 45-60 minut, aż do tzw. suchego patyczka. Smacznego!
Ciasto jest bardzo maślane. I mocno owocowe! Jeśli preferujecie więcej ciasta w cieście ;-) niż owoców, możecie oczywiście poukładać jabłka w większych odstępach. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :-)
Przepis dodaję do akcji:
Kasiu, Twoje ciasta można rozpoznać z daleka, widać, że wkładasz w nie siebie! Cudny środek! :) Pozdrowienia z mglistego dziś Monachium! :)
OdpowiedzUsuńWarto bylo czekac na to ciacho - wyglada oblednie, a jesli jest, jak piszesz, maslane, to na pewno smakuje rownie wspaniale!
OdpowiedzUsuńJabłka i żurawiną piękną tworzą parę, w maślankowym cieście muszą smakować doskonale :)
OdpowiedzUsuńja tam preferuję więcej owoców w cieście, więc jabłka układałabym raczej jak Ty. cudne ciasto - żurawina jest smaczna i zdrowa, więc ciasto też jest zdrowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
Wyszedł Ci piękny wzorek na tym cieście! Zabieram kawałek do wieczornego kakao :)
OdpowiedzUsuńKasiu, ah mówisz, ze jestem już rozpoznawalna ;) czy to dobrze, czy źle?
OdpowiedzUsuńMaggie, bardzo maślane :D dla mnie aż za...
burczymiwbrzuchu, :)
mnemonique, ja też wolę więcej owoców w cieście ;)
mopsik, dziękuję :)
Oczywiście, że dobrze! Tylko prawdziwy kunszt możne być rozpoznawalny!
OdpowiedzUsuńKaszanę to każdy może zrobić i nie rozpoznasz, kto tak "tworzy" :))) Tak sobie żartuję, podziwiam Twoje ciasta po prostu!
Pozdrawiam, z mglistego niczym Londym Monachium! :)
Kasiu, dzięki kochana :*
OdpowiedzUsuń