Kolejny bezglutenowy eksperyment kulinarny :o) Udany! Tym razem wymieszałam tradycyjną mąkę Schara do wypieków z mąką ryżową. Nigdy wcześniej "nie pracowałam" z tą mąką i frapowało mnie jej użycie. Nie żałuję i polecam. Podaję autorski przepis na pizzę o średnicy ~24cm oraz grubości 1-1.5cm
Składniki:
- 1 szkl. mąki bezglutenowej (użyłam mix C, f.Schar)
- 1/2 szkl. mąki ryżowej
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 płaska łyżeczka gumy guar*
- 1 łyżka cukru
- 3/4 szkl. ciepłego mleka
- 2 łyżki oliwy
- 25 g świeżych drożdży
- 5 łyżek pasty pomidorowej
- duża szczypta bazylii w proszku
- kolorowa papryka (u mnie 1/3)
- pieczarki (około 12 sztuk, ilość wedle uznania ;)
- ogórki konserwowe (7 sztuk)
- kiełbasa (u mnie żywiecka w plastrach)
- starty ser
Mleko podgrzewamy max. do temperatury 30°C. W miseczce kruszymy drożdże, dosypujemy po 1 łyżce cukru oraz mąki. Następnie zalewamy 1/3 ilości ciepłego mleka. Całość dokładnie mieszamy, po czym odstawiamy na kilkanaście minut, pozwalając drożdżom spokojnie pofermentować ;)
W między czasie myjemy i obieramy pieczarki, kroimy je w plasterki i wreszcie smażymy w niewielkiej ilości oliwy (ok. 5-7 minut). Paprykę oraz ogórki kroimy w cienkie paseczki (ogórek wzdłuż). W dużej misce mieszamy mąkę, sól, gumę guar, oliwę. Dodajemy zaczyn drożdżowy, mieszamy. Dolewamy pozostałość mleka oraz wsypujemy mąkę ryżową. Początkowo wszystkie składniki można wymieszać łyżką; wreszcie zagniatamy ciasto rękoma. Ciasto będzie miękkie i elastyczne, łatwo się "z nim pracuje".
Z ciasta formujemy kulę. Następnie przekładamy je na środek blaszki wysmarowanej oliwą. Ciasto delikatnie wałkujemy tworząc koło (albo coś na podobę, jak u mnie :D Wierzch smarujemy pastą pomidorową (mój nowy nabytek z Marks&Spencer ;), którą kolejnie posypujemy bazylią. Wreszcie układamy składniki wedle upodobania.
U mnie wyglądało to następująco: promieniście układałam najpierw plastry kiełbaski, dalej ogórek, pomiędzy ogórek ułożyłam papryczkę; całość posypałam pieczarkami oraz tartym serem. Pizzę pieczemy w temperaturze 180°C przez 20-25 minut lub do tzw. suchego patyczka (ciasto pizzy rumieni się ;)
Podajemy gorącą z ulubionym ketchupem/sosem pomidorowym, a może czosnkowym? ;) Jaki jest Wasz ulubiony sos i smak?
Życzę udanych wypieków i smacznego :)
*guma guar - jest to substancja
wytwarzana w sposób naturalny z nasion drzewa Cyamopsis tetragonolobus.
Pełni funkcję zagęszczającą i stabilizującą. Generalnie, praca z
bezglutenowym ciastem drożdżowym jest uciążliwa, ponieważ ciasto to nie
"rośnie" w trakcie fermentacji tak jak tradycyjne ciasto zagniecione z
mąki wysokoglutenowej, innymi słowy - pszennej/żytniej etc. Dlatego w
wielu wypiekach bezglutenowych pojawia się dodatek w postaci gumy guar,
nadający ciastu elastyczność oraz stabilność (ciasto nie jest tak kruche
i nie rozpada się). Postanowiłam go wypróbować w drożdżowych wypiekach
bezglutenowych. Na dzień dzisiejszy - nie żałuję i wręcz widzę różnicę w
wypieku :)
Skusiłabym się na taką pizzę bez mrugnięcia okiem :) Cudna!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis. Pizza wygląda jak malowana:)
OdpowiedzUsuńale kusisz:) przepysznie sie prezentuje:)
OdpowiedzUsuńPizza wygląda idealnie! Bardzo dobry dobór składników! :)
OdpowiedzUsuńEhh, gdybyś prowadziła tego bloga dwa lata temu nie spędziłabym trzech miesięcy (kiedy zalecono mi dietę bez glutenu) jedząc tylko brokuły z kurczakiem...Świetny przepis!
OdpowiedzUsuńFaktycznie mniam! A ulubiony sos? Chyba ten tradycyjny, pomidorowy. W zadnym wypadku nie ketchup - dla mnie to profanacja :)
OdpowiedzUsuńależ cudnie Ci te drożdże wykipiały :) bezglutenowo powiadasz? hhmmm, zachęcająco! Pizza ślicznie się prezentuje. :)
OdpowiedzUsuńWspaniale i bardzo zachecajaco ta pizza wyglada :)
OdpowiedzUsuńCo do sosow do pizzy (takiej zwyklej na cienkim ciescie),to nie moge sie "nadziwic" bedac w Polsce w pizzeriach,jak widze ludzi jedzacych pizze "zalana" ketchupem czy sosem czosnkowym...przeciez pizzy to juz wcale przy tym nie czuc....jak dla mnie absolutne "no go".
Tylko sos pomidorowy posmarowany dosc cienka warstwa na ciescie pizzowym.
mniam po dwakroć!:))) wygląda cudowanie:)
OdpowiedzUsuńKasiu! Nie powinnam było tu o tej porze zaglądać - jak teraz zasnę, skoro myślę tylko o porcji takiej pysznej pizzy?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
od-kuchni, to ja zapraszam i kuszę dalej :P
OdpowiedzUsuńAciri, malowana własnoręcznie :)
aga, może ja zawodowo zostanę kusicielką... ;)
Doctor, witam chyba po raz pierwszy :) tak, dobór składników również mnie zafascynował i przyznam, że bardzo mi zasmakowało :)
Arven, widzisz moja droga, cieszy mnie fakt, iż skorzystałabyś z tego przepisu (czy też innych bezglutenowych), kiedy byłaś na diecie. Mam nadzieję, że osoby będące aktualnie na diecie bezglutenowej mają podobne wrażenia do Twoich i być może z czegoś skorzystają ;)
Maggie, u mnie też pomidorowy :)
vanilla, dziękuję :) a drożdże wyjątkowo szybko mi rosły ;) musiałam się sprężać z fotką i szybko zaczynać ugniatać ciasto, ponieważ prawie wykipiały :D
Gosiu, to prawda, że w polskich knajpach i domach występuje przewaga ketchupu nad sosami pomidorowymi. Człowiek łapie butelkę z ketchupem i fajrant. Mnie z kolei dziwią i odrzucają pomidorowe pseudososy, które smakują jak gorszej klasy koncentrat pomidorowy wymieszany z ziołami (i na pewno tak jest) - fuj! Warto przygotować swój sos pomidorowy, pod warunkiem że mamy na to czas ;) Nie mniej, pizzę bez sosu też chętnie jadam, chociaż rzadziej :)
goh., dzięki :)
Anno-Mario, tak, często mam ten sam problem :D a jeszcze gorzej, kiedy człowiek zaczyna odwiedziny na głodnego:D dziękuję za pozdrowienia :)
fantastycznie kolorowa ta pizza!!!
OdpowiedzUsuńZakopower też mi się ostatnio podoba i po głowie mi wałęsa się
Pozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
Pycha ! Kocham wszelkie pizze :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak smakuje taka bezglutenowa pizza ( nie wątpię, że pysznie :)
OdpowiedzUsuńBezglutenowcy na pewno się cieszą, że powstaje dla nich co raz więcej smakowitych przepisów w internecie :)
Pizza marzenie :) Ogromne dzięki za Zakopower :), ja słucham całej płyty na okrągło :)
OdpowiedzUsuńOch, wspaniała! Podziwiam Twoje fantastyczne fotografie etapów i efektów i zazdroszczę... :(
OdpowiedzUsuń:))). Pozdrawiam bardzo cieplutko!
P.S. Dziś robię kolejne muffiny, oczywiście wzorowane na Twoich czempionach! ;)
Wiesz, ze jeszcze nie robiłam nic bezglutenowego - co prawda mąkę ryżową już mam więc mam nadzieję w najbliższej przyszłości coś zrobić... Smaku narobiłaś, dziewczyno:)
OdpowiedzUsuńA piosenka? - uwielbiam ją śpiewać w samochodzie!
Jaka piękna i apetyczna! Nie wiem, czy byłabym w stanie podzielić się nią z kimkolwiek ;)
OdpowiedzUsuńmnemonique, wrotka_online, u mnie ciągle Zakopower rządzi :D
OdpowiedzUsuńKulinarnie, my też kochamy pizze :)
burczymiwbrzuchu, pyszna była ;) trzeba powtórzyć
Kasiu, założeniem tego bloga było przedstawienie etapów ;) cieszę się, że się przydają! ciekawe jak Twoje nowe muffiny ;)
ewelajna, u nas bezglutenowo ze względu na dietę :P pizza super; nie mniej, polecam bezglutenowe ciasta ;) wszystkie! niektóre wychodzą nawet zdecydowanie lepsze niż te z mąki glutenowej :P
Evitaa, dziękuję :)