Kupiliśmy mąkę migdałową :) Po czym, późnym wieczorem poszerzyliśmy bagaż bezglutenowych doświadczeń kulinarnych o migdałową krajankę. Sama migdałowa kruszonka już jest pyszna, ale ciasto z mąki migdałowej to wyjątkowo pyszna propozycja dla osób kochających migdały, w szczególności zapiekane. Podaję przepis autorski na małą blaszkę o wymiarach 17cm x 24cm
Składniki:
- 1 szkl. mąki migdałowej
- 1 jajko
- 100 g margaryny
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (u nas bezglutenowy)
- 4 łyżki cukru
- 250 g malin
Kruszonka:
- 60 g chłodnego masła
- 5-6 łyżek mąki bezglutenowej (u nas f. Schar, mix C)
- 5 łyżek cukru
- 3-4 garści płatków migdałowych
Warto rozpocząć od przygotowania
kruszonki: wszystkie składniki na kruszonkę wrzucamy do miski (masło kroimy w kostki), następnie rozcieramy za pomocą drewnianej łyżki do utworzenia charakterystycznych grudek lub szybko rozcieramy/zagniatamy ręką. Kruszonkę odstawiamy do lodówki.
W celu przygotowania ciasta również możecie posłużyć się łyżką ;) mikser jest zbędny. Margarynę kroimy w kostkę, po czym ucieramy z cukrem. Dodajemy proszek do pieczenia, wbijamy jajo, mieszamy; wreszcie dosypujemy mąkę. Całość dokładnie mieszamy uzyskując gęstą migdałową masę. Blaszkę smarujemy margaryną, obsypujemy bułką tartą.
Następnie na jej powierzchni rozkładamy ciasto za pomocą łyżki (masa może kleić się do łyżki). Rozkładamy maliny (pokroiłam swoje w poprzek), posypujemy migdałową kruszonką (wierzch warto posypać dodatkową garścią migdałów ;). Ciasto pieczemy w 180°C przez 50-60 minut, lub do wyraźnie rumianej kruszonki :)
Wyszło pycha migdałowo-malinowe. Oboje z Szymonem uwielbiamy krajanki, dlatego krajanki nigdy dość :D Właśnie jem ostatni kawałek i zbieram okruszki. Polecam i życzę smacznego :) O! Już nic nie ma... :)
Przepis dodaję do akcji:
Ps. Ciasto spokojnie można przygotować w wersji glutenowej, z mąki pszennej :)
Ale to musi być pyszne:)A gdzie kupiłaś mąkę migdałową? ,bo ja wiem że wysyłkowo też można ale może gdzieś w sklepie to jakoś szybciej będzie szansa na te krajankę,Uciekam bo ekran pogryzę:)
OdpowiedzUsuńco by tu zjeść, my kupiliśmy w Bomi w dziale ze zdrową żywnością. Myślę, że w każdym sklepie z taką żywnością powinna być ta mąka ;) szkoda tylko, że jest taka droga, ale raz się żyje i taki zakup bardzo mnie cieszy :)
OdpowiedzUsuńcudnie wyglada :)uwielbiam takie ciacha :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Krajanka prezentuje się bardzo zachęcająco - a mąka migdałowa to dla mnie dodatkowy walor tego pięknego ciasta!:)
OdpowiedzUsuńmigdały i maliny mniamniuśne połączenie!
OdpowiedzUsuńMmm, Kasiu, piękna krajanka, a połączenie składników idealnie pasuje do mojego gustu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w akcji :)
dziewczyny kochane, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńKrajanka właśnie rumieni się w piekarniku, co prawda nie miałam mąki migdałowej, ale ze zwykłą wyszło fajne, luźne ciasto, zobaczymy co z tego wyjdzie... Dam znać :)
OdpowiedzUsuńWitaj Dominiko :) Bardzo się cieszę, że skusiłaś się na tę krajankę. Moja Mama też korzysta z tego przepisu używając mąkę tortową lub inną pszenną, dodam również, że stosuje różne owoce :) Trzeba tylko uważać, aby nie przypiec kruszonki czy migdałów. Ja bardzo lubię mąkę migdałową. Jeśli jej nie mam, dodaję posiekane migdały do ciasta :)
UsuńMam nadzieję, że nie zawiedziesz się na tym przepisie. Daj znać koniecznie! Czekam z niecierpliwością! :)
Ps. Dawno nie robiłam krajanki. Oj bo polecę po mrożone maliny :) Użyłaś malin, czy innych owoców?
A więc tak: krajanka wyszła wspaniała i smakowała wszystkim :) migdały dałam pod kruszonkę, więc na szczęście nie przypiekły się.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o makę migdałową, to wiem, gdzie ją kupić u nas, w Toruniu, ale jestem leniuchem i nie chce mi się lecieć takiego kawału :)
Na przepisie więc się nie zawiodłam i nawet przekazałam go dalej na swoim blogu :)
Użyłam malin mrożonych, zostało mi jeszcze trochę z własnego ogrodu :)
Jeszcze raz Ci dziękuję za przepis, rewelacja!
Pozdrawiam,
Domi :)
Dziękuję :) sprawiłaś mi dzisiaj wielką radość! przyznam Ci się, że dzisiaj bardzo takie radosne i miłe nowiny są mi faktycznie potrzebne i podbudowujące :) Dziękuję!
UsuńBardzo się cieszę, że placuniek się udał :) Dziękuję :*
Ale tu fajne przepisy znalazłam. Apetyczne ciasto.
OdpowiedzUsuńwitaj Magdi! możesz kiedyś wypróbować :) również z innymi owocami
Usuń