Już od dobrego tygodnia otwierałam lodówkę, a stamtąd patrzyły na mnie smutnym wzrokiem... cukinie! :) Cieszyły się niezmiernie, gdy je myłam i kroiłam w kosteczki, aż wreszcie wylądowały w zupie! A kiedy je miksowałam, oszalały z radości hehe Wreszcie nastąpił krótki żywot ich przetworzenia, gdyż zupa wyszła nieziemsko dobra. Zdziwiło mnie to tym bardziej, gdyż oprócz inspiracji połączenia cukinii z czosnkiem, reszta pozostaje autorska ;) Na 4 małe miseczkiSkładniki:
- 2 średnie cukinie
- 1 główka czosnku
- 1/2 czerwonej cebulki (może być biała)
- 25 g masła
- 2-3 szczypty imbiru
- 1 płaska łyżeczka soli
- dużo pieprzu :)
- 2 płaskie łyżeczki vegety
- 1 liść laurowy
- dużo siekanej pietruszki
- 1.25 litra wody
Cebulkę oraz ząbki czosnku drobno siekamy. Masło roztapiamy na patelni (uwaga, szybko się pali), po czym szybciutko dorzucamy czosnek i cebulkę. Warzywa smażymy do miękkości. W między czasie gotujemy wodę z łyżeczką soli. Cukinie myjemy, kroimy w kostki. Do wrzącej wody wrzucamy kolejno: usmażone cebulkę i czosnek, mieszamy, pokrojone cukinie, mieszamy. Cukinie zajmują znaczną część objętości garnka, ale nie martwmy się, zmięknie i siądzie. Dorzucamy listek laurowy, łyżeczkę vegety, trochę pieprzu i dużo siekanej pietruszki. Garnek przykrywamy dekielkiem i gotujemy około 30 minut.
Przepis dodaję do akcji (nawiązując do akcji Peli - zupka polska ;)
Ps. A tymczasem, wczoraj nastała piękna pogoda :) W związku z czym pojechaliśmy do Gdańska, do Oliwy. Co najmniej rok mnie tam nie było... Wspaniale jest pospacerować zielonymi alejkami, napawać się słonkiem i poszpiegować kaczki :> Poniżej wspomnienia :)
Alejki w Parku Oliwskim, 09.07.2011 |
Oliwskie kaczuchy - bliskie spotkanie :D 09.07.2011 |
nho właśnie...u mnie tez smutno patrzą z koszyczka...juz wiem co będę miała jutro na obiad:)
OdpowiedzUsuńmmmm piękne smaki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zupy cukiniowe, ale z czosnkiem chyba ich jeszcze nie łączyłam. Raz te zupy robię zblendowane i podaję z grzankami lub groszkiem ptysiowym, a raz robię w kawałkach, wtedy dodaję trochę innych warzyw. Obie wersje są pyszne. I mój mąż też je lubi, co sprawia, że jestem w siódmym niebie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Ta zupa musi być przepyszna :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie ta zupa! Moje chlopisko jest troche na "nie", jesli idzie o cukinie, ale w taki sposob moglabym je przemycic :)
OdpowiedzUsuńA do Parku Oliwskiego tez na pewno zajrze, kiedy odwiedze rodzinny Gdansk.
Trzcinowisko, ciekawe czy Twoje cukinie wskoczyły do gara :D
OdpowiedzUsuńsandrulo, dziękuję :)
mnemonique, ja pierwszy raz zrobiłam tę zupkę, z groszkiem ptysiowym musi być też pychotka :)
kuchennefascynacje, pyszna pyszna ;)
Maggie, przyznam Ci, że Szymon początkowo zgadywał, CO jest w tej zupie ;) nie zgadł, smakowała mu i był zaskoczony jej głównym składnikiem ;) w ogóle stwierdził, że czuje czosnek i tyle :D także może spróbuj kiedyś ;)
I ja dziś ją zrobiłam. Wyszła smaczna pozdro:D dodałam śmietany
OdpowiedzUsuń