Surimi, paluszki o smaku krabów. Najzabawniejsze jest to, że nie mają nic wspólnego z krabami :D Wśród składników surimi znajdziesz nic innego jak zmielone mięso białej ryby, które po przetworzeniu w pastę jedynie naśladuje mięso homarów, krabów oraz innych skorupiaków. Nie mniej, nadaje się do smacznych sałatek oraz smażenia ;-) Przepis od mojej przyszłej Teściowej ;-)Składniki:
- 3 opakowania Surimi (każde 100 g)
- 5 ogórków chilli (można dać więcej lub mniej wedle uznania)
- 3 jajka, ugotowane
- 100 g makaronu ryżowego (nitki, wstążki, lub sojowy; używam f. Tao Tao)
- 5 kopiastych łyżek majonezu
- 170 g konserwowej kukurydzy złocistej (używam f. Bonduelle, wystarczy mała puszka)
- sól i pieprz do smaku
- posiekany koperek (opcjonalnie, jakoś zawsze o nim zapominam :P
Trochę chemii dla ciekawych...
Jak już wcześniej wspomniałam, surimi powstaje ze zmielonego mięsa białych ryb, takich jak na przykład tilapia czy mintaj. Po wielokrotnym płuczeniu, mięso poddawane jest ubijaniu i mieleniu, po czym w towarzystwie wielu dodatkowych składników (np. białka jaj, skrobi, soli, cukru, polepszaczy etc.) przechodzi w konsystencję pasty. A sam proces utwardzania? Moja czysta chemia ;-) utwardzenie pasty jest wynikiem zajścia reakcji polimeryzacji miozyny (białka) zawartej w mięsie ryb, zachodzącej pod wpływem ciepła. Najważniejszym czynnikiem wpływającym na dany proces polimeryzacji, utwardzenia jest gatunek ryby. Z tego względu przede wszystkim stosuje się ryby o mięsie białym, bogate w miozynę. Poza tym, wśród składników surimi znajdziesz również polepszacze w postaci tranglutaminianu czy glutaminianu sody, które jak sama nazwa wskazuje polepszają teksturę i smak surimi. Ale bez obaw...Nie wiem co mnie dzisiaj naszło. Tęsknota za chemią. Wybaczcie. No ale, całe nasze życie to chemia. I nie mam na myśli chemii w negatywnym sensie tego znaczenia. Fizyka też... w sumie, co ja dzisiaj plotę? :D
Ps. Dostałam staż w Instytucie Biotechnologii :-) To pewnie stąd ta chemia...
a ja kiedyś myślałam, że z krabami to one jednak mają coś wspólnego. myliłam się, ale lubię je. w sałatkach najbardziej.
OdpowiedzUsuńSałatka na pewno pyszna :) Lubię surimi. No i oczywiście gratulacje wielkie z powodu stażu.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadła surimi. Fajnie, ze o tym napisałaś, bo chętnie spróbuję. Sałatak wygląda apetycznie. ja bym tylko ten majonez zaminiła na jogurt :).
OdpowiedzUsuńmmm jak smakowicie!
OdpowiedzUsuńrobnilam kiedys podobna...a jesli chodzi o surimi to nie musi byc do nich nic,no... np lyzka majonezu i dla mnie salatka gotowa...uwielbiam surimi
OdpowiedzUsuńto ja Wam jeszcze dodam, że w oryginale był majonez Light ;-) mniej kaloryczny ;-) ale myślę Kingo,że z jogurtem też jak najbardziej! tak, surimi jest smaczne :-)
OdpowiedzUsuń